Nastała cisza. 15.05 zapragnęłam napisać o Święcie Nylonów i... utknęłam. Zabrakło weny, zabrakło czasu. Ale postanowienia spełniać należy, wiec dziś będzie nyloniaście.
Na początek zapraszam do obejrzenia filmu opublikowanego przez nylony.pl, możecie zobaczyć go tu :)
Wszystko zaczęło się w grudniu, kiedy to postanowiłam rozpocząć poszukiwania lekkich, eleganckich rękawiczek na wiosnę. I zamiast rękawiczek znalazłam akcję 2012 - Rok Pończoch Nylonowych. Zamigotały iskierki i zakochałam się w nylonach. Wirtualnie. Znalezienie odpowiedniego pasa - czarnego girdle bez koronkowego wykończenia okazało się bardziej niż trudne. Ale w końcu znalazłam i od kwietnia jestem dumną właścicielką i pasa i nylonów. I tak sobie chadzam. Nylonowo.
Dlaczego warto nosić nylony? Choćby dlatego że nie odbijają paskudnie światła jak rajstopy z lycry, tylko delikatnie iskrzą na całej powierzchni. Poza tym są bardzo kobiece. I dodają pewności siebie, mimo że nikt nie wie, że mamy je na nogach (albo wiedzą nieliczni) :) Więc jeśli się przekonacie, zapraszam do lektury Fizi Pończoszanki oraz porad umieszczonych na stronie nylony.pl.
Dlaczego warto nosić nylony? Choćby dlatego że nie odbijają paskudnie światła jak rajstopy z lycry, tylko delikatnie iskrzą na całej powierzchni. Poza tym są bardzo kobiece. I dodają pewności siebie, mimo że nikt nie wie, że mamy je na nogach (albo wiedzą nieliczni) :) Więc jeśli się przekonacie, zapraszam do lektury Fizi Pończoszanki oraz porad umieszczonych na stronie nylony.pl.
Poniżej prezentuję swój pas. Czarne sześciożabkowe girdle by Greta Vintage Store. Przyznaję, że jestem z niego bardzo zadowolona. Mimo że jest koronkowy, praktycznie nie prześwituje, a na tym zależało mi najbardziej. "Na płasko" nie wygląda zbyt efektownie, na modelce wygląda tak. Póki co jakoś brak mi śmiałości by pokazywać się w negliżu, więc na sobie nie zaprezentuję :P
A dziś zdjęcia zrobione w Dzień Nylonów. Trochę sobie poczekały. Na nogach oczywiście nylony.
spódnica: lumpeks :)
bluzka: od Czarnoty
buty: lumpeks (skoczowski)
Pochodzenie zdjęć z notki: wygrzebane w internecie 1.
Moje zdjęcia: Pan Pieczątka. Zdjęcia pasa do pończoch: ja.
Wyglądasz pięknie!
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc nie przypominam sobie żebym robiła te zdjęcia, ale niech będzie. fajne są :P
OdpowiedzUsuńfajne fajne!
Usuńoch, bo to Pieczątki xD już zmieniam, rozpędziłam się :P
UsuńSuper!
OdpowiedzUsuńho ho ho dobre poczatki ...
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńciekawy post :) klasyczna, ale ładna stylizacja :) pozdrawiam i zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńPas jest cudooowny. Jak ja to uwielbiam, o Boże, to już chyba fetysz.
OdpowiedzUsuńdobrego masz fotografa:)
OdpowiedzUsuńPieknie :)
OdpowiedzUsuńCo do Twojego wpisu u PinupCandy. Ja znacznie bardziej niz striptease, wolalbym dress-tease :) Taki chociazby:
http://www.imagebam.com/image/07014d226323394
http://www.imagebam.com/image/abe1f0226323384
Ta Pani to może tak niekoniecznie... :P
Usuńtzn?
UsuńNie przypadła mi do gustu. Ogólnie :P
Usuńacha - ona służyła jako przykład do pewnej koncepcji :)
Usuńa co to za nylony?
OdpowiedzUsuńi wogóle pieknie Twoj biust wyglada w tej bluzce