środa, 9 maja 2012

bielsko bielskiem bielsk popędza.

Bielsko, a jak ktoś woli bardziej oficjalnie - Bielsko Biała. Dla mnie miasto fenomen. Wiadomo, jestem lokalną patriotką. Warszawę kocham sercem całym i nie zamieniłabym jej na żadne inne miasto, mimo jej okaleczonej, zdeformowanej, momentami szarawej struktury (prawdę mówiąc Warszawa to oddzielny temat, który zamierzam poruszyć w niedalekiej przyszłości, ale póki co jakoś brak mi weny :P). Ale gdyby kiedyś ktoś wygnał mnie ze stolicy to swoje kroki skierowałabym nie do Wrocławia, nie do Gdańska, nawet nie do Krakowa. Tylko do Bielska :) Bielszczanie swoje miasto nazywają Małym Wiedniem. Co prawda nie wiem ile w tych słowach jest prawdy, bo w Dużym Wiedniu nigdy nie byłam (choć bardzo bym chciała), ale jedno mogę potwierdzić - Bielsko Biała jest naprawdę ślicznym miastem. Urokliwym i miłym.  A że Panna Czarnota postanowiła nauczyć się tam czeskiego, mam możliwość poznania miasta "od podszewki", poznać tambylców i nie bać się, że zgubię się w gąszczu ulic, co dość często mi się zdarza... nie tylko w obcych miejscach. A że jadąc na majówkę wzięłam aparat, dzisiejsze zdjęcia będą z Bielskiem w tle :) W tle dosłownie, bo jakoś nie wpadłam na pomysł żeby zrobić zdjęcia architekturze albo chociażby rzeźbom kreskówkowych postaci, które możemy spotkać na każdym kroku... Ale pewnie będzie ku temu jeszcze niejedna okazja :)


A co do stylizacji... Muszę przeprosić za agonalną kondycję zielonego płaszcza, który na co dzień wygląda bardzo dobrze, ale na zdjęciach jest niestety zmiętą masą w kolorze trawy. A to dlatego, że został dość brutalnie potraktowany podczas podróży pociągiem relacji Warszawa Wschodnia - Bielsko Biała Główna. Ale zdjęcia wstawiam. A nóż coś z nich wykrzesacie :D


 
 


 






 

 


sukienka: lumpeks :)
buty: allegro (brazylijskie!)
kuferek z wielbłąda: targowisko na kole



 Moje zdjęcia: Panna Czarnota.

10 komentarzy:

  1. super zdjęcia!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. jesteś bardzo fotohigieniczna Lola :p

    OdpowiedzUsuń
  3. jaram się wielbłądem !!! mrożon

    OdpowiedzUsuń
  4. bywałem w różnych miastach i warszawa jest najfajniejsza, bo jest największa i zawiera po trochu uroku z każdego innego polskiego miasta

    OdpowiedzUsuń
  5. Warszawa była, jest i będzie moim numerem jeden :) co nie znaczy, że nie mogę się zauroczyć żadnym innym miastem... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. taką wersję ustaliliśmy i tej będziemy się trzymać............

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne zdjęcia, śliczny płaszczyk i torba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam czerń! Przepiękne zestawienie, idealnie dobrane okulary! Wzdycham do Twojego płaszczyka <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Jesteś taka urocza!
    Pięękny płaszczyk!

    OdpowiedzUsuń
  10. czemu nie ma nowego czegoś?

    OdpowiedzUsuń